sobota, 14 marca 2015

Jak zachęcić niejadka do jedzenia?

O misiu Niejadku co nie chciał jeść obiadku


  Gdy zaczynałam pracować jako nauczycielka nie bardzo wiedziałam jak można pracować z dzieckiem, by zechciało zjadać posiłki. Pamiętam odcinek „Niani”, gdzie Dorota Zawadzka- tak, ta sama, która dla TVNu opowiadała farmazony na temat konieczności reformy wieku szkolnego) dawała sobie radę z niejadkami. Pomysł  był świetny - gotowanie wraz z dziećmi. Jak sobie przypominam, to poszła wtedy na łatwiznę i robiła naleśniki.  Tak czy inaczej dzieciaki były zachwycone, a zaczęło się od zaciekawiania różnymi produktami, owocami itd. Dzieci bawiły się w przyrządzanie prawdziwej potrawy (a to większa frajda od zabawkowego pichcenia) w trakcie którego był czas na posmakowanie wszystkich składników. Zatem pierwsza rada brzmi:

  1. Nie wyganiaj dziecka z kuchni. Pozwól wąchać, mieszać, podawać produkty, wymyślaj jak można posiłki ozdabiać. Dzieci nie lubią tego, czego nie znają, jeśli w domu Twoja pociecha pozna smak ryby, to nie będzie się wzbraniać przed przynajmniej spróbowaniem jej w przedszkolu czy szkole.
  2. Opowiadaj lub czytaj dziecku bajki o misiach niejadkach itp. aby w ciekawej formie przekazać dziecku czym może skończyć się niejedzenie.
  3. Konsekwencja to podstawa. Umawiaj się z niejadkiem, że musi przynajmniej spróbować posiłku. Nigdy nie zgadzaj się na zastępowanie śniadania czy innego posiłku słodyczami,  ciasteczko może być dopiero nagrodą.
  4.  Jedz razem z dzieckiem, dbaj by w jadłospisie znalazła się zdrowa żywność. Przedszkolak przyzwyczajony do pizzy będzie wybrzydzać  jeszcze częściej…
  5. Nie przejmuj się, jeśli dziecko będzie unikać jakiegoś warzywa czy produktu. Dzieci mają lepszy instynkt i wyczują niekorzystne dla siebie jedzenie.  Sama nigdy nie lubiłam kapusty i po latach okazało się, ze powinnam jej unikać.
  6. Nie prowadź dziecka do „Chińczyka”tylko po to, by cokolwiek zjadło. Jedzenie jest tam przyprawione glutaminianem sodu który jest szkodliwy dla mózgu.